Sytuacja z Mrągowa (Plac Kajki/Warszawska). Borysek wymusza pierwszeństwo, wyjeżdżając z miejsca postojowego wprost pod jadące samochodu (warto zaznaczyć, że stał na zakazie). Potem złośliwie jechał 10 km/h. Tyle, że nie ogarnął sam siebie i swojego auta, które mu zgasło jadąc pod górkę.
PS. Ogarnij w sumie swoje auto, bo metalowy stukot spod niego słychać było na pół miasta.
Sytuacja z Mrągowa (Plac Kajki/Warszawska). Borysek wymusza pierwszeństwo, wyjeżdżając z miejsca postojowego wprost pod jadące samochodu (warto zaznaczyć, że stał na zakazie). Potem złośliwie jechał 10 km/h. Tyle, że nie ogarnął sam siebie i swojego auta, które mu zgasło jadąc pod górkę.
PS. Ogarnij w sumie swoje auto, bo metalowy stukot spod niego słychać było na pół miasta.