Nie ma co się dziwić - jak nie chcesz mieć wgniotek w drzwiach to w galeriach trzeba tak parkować. Zaparkuje obok as w służbowym yarisie czy innej fabii i potem drzwi poobijane.
Fakt faktem co raz ciaśniejsze sa te parkingi. Chodzi o cyferki , bo zamiast 200 byloby 150 miejsc itd . A tu trzeba wszystkich klientów upchać, jak sardynki w puszce. O ironio.
Nie ma co się dziwić - jak nie chcesz mieć wgniotek w drzwiach to w galeriach trzeba tak parkować. Zaparkuje obok as w służbowym yarisie czy innej fabii i potem drzwi poobijane.