Jego Skyline jest teraz widziany na jutrzenki, tego Lexusa to już rdza zjadla, ślad na parkingu aby został
Kompresor zamontował w swojej pralce, dobrze się wkręca i wiruje do sucha
Jego auto to już na złomie jest, nie widać go ostatnio, a przede wszystkim nie słychać
Taka kolej rzeczy tych japońskich śmietników, BMW wcale nie lepsze jbc
Zapraszam do Żabki na krancowej
Jechałem sobie spokojnie motorem aż tu nagle wychylił się za zakrętu rudy Dino w stroju dinozaura stanął na dach auta po czym zaczął mnie rzucać naklejkami „finansowane z 500+” nie polecam
Jako jego były trener personalny, nie wiem co sądzić, zakończyliśmy współpracę.. nawet na trening zabierał swoja nagrodę z JapaFest