Proszę bardzo.
Kodeks drogowy - Prawo o ruchu drogowym (art 29.2):
2. Zabrania się:
(...)
- używania sygnału dźwiękowego na obszarze zabudowanym, chyba że jest to konieczne w związku z bezpośrednim niebezpieczeństwem;
Dodam tylko, że pseudokierowca zatrzymał się i stojąc użył klaksonu. Miało to na celu jedynie wyrażenie emocji i jak się domyślam "pogonienie" rowerzysty przejeżdzającego ścieżką rowerową.
Dzisiaj przejeżdżając ścieżką rowerową przez jezdnie (okolice Wawelu) natknąłem się na tego pseudokierowce. Będąc rowerem na ścieżce rowerowej po przejeździe za oś jezdni zostałem hucznie obtrąbiony (kończyłem manewr, znajdowałem się już po drugiej stronie i jednocześnie na pasie, którym pseudokierowca się poruszał). Zatrzymałem rower, wtedy pseudokierowca nieskutecznie próbował mnie ominąć, próbując wykorzystać do tego chodnik.
Po krótkiej dyskusju wiem, że ten pseudokierowca uważa, że:
- rowerzysta powinien rower przeprowadzać przez ścieżkę,
- rowerzysta będący na ścieżce powinien ustąpić pierwszeństwa nadjeżdżającemu samochodowi
Zachęcam do zapoznania się z przepisami:
- NIE WOLNO używać klaksonu w terenie zabudowanym,
- w momencie kiedy rowerzysta jest na ścieżce kierujący MA OBOWIĄZEK ustąpić mu pierwszeństwa,
- po ścieżkach rowerowych poruszać mogą się JEDYNIE rowerzyści (nie piesi prowadzący rower)
Proszę bardzo.
Kodeks drogowy - Prawo o ruchu drogowym (art 29.2):
2. Zabrania się:
(...)
- używania sygnału dźwiękowego na obszarze zabudowanym, chyba że jest to konieczne w związku z bezpośrednim niebezpieczeństwem;
Dodam tylko, że pseudokierowca zatrzymał się i stojąc użył klaksonu. Miało to na celu jedynie wyrażenie emocji i jak się domyślam "pogonienie" rowerzysty przejeżdzającego ścieżką rowerową.
Proszę bardzo.
Kodeks drogowy - Prawo o ruchu drogowym (art 29.2):
2. Zabrania się:
(...)
- używania sygnału dźwiękowego na obszarze zabudowanym, chyba że jest to konieczne w związku z bezpośrednim niebezpieczeństwem;
Dodam tylko, że pseudokierowca zatrzymał się i stojąc użył klaksonu. Miało to na celu jedynie wyrażenie emocji i jak się domyślam "pogonienie" rowerzysty przejeżdzającego ścieżką rowerową.