Pan chyba zapomniał wziąć rozum z domu. Droga na Krakow, prosta, poza zabudowanym, rząd aut jadąc między 80-100km/h, ale dla Pana widocznie niewystarczająco szybko.
Ciągłe dojeżdżanie do samochodu z przodu nie sprawi, że ktoś pojedzie szybciej jadąc za rzędem aut. Licze próby wyprzedzenia kończyły się niepowodzeniem, podejrzewam, że mógł Panu przeszkadzać telefon przez który kierowca rozmawiał bez przerwy. Być może trafil sie biznesmen, nie wnikam. Niech Pan lepiej uważa, bo może się to kiedyś skończyć wypadkiem
Pan chyba zapomniał wziąć rozum z domu. Droga na Krakow, prosta, poza zabudowanym, rząd aut jadąc między 80-100km/h, ale dla Pana widocznie niewystarczająco szybko.
Ciągłe dojeżdżanie do samochodu z przodu nie sprawi, że ktoś pojedzie szybciej jadąc za rzędem aut. Licze próby wyprzedzenia kończyły się niepowodzeniem, podejrzewam, że mógł Panu przeszkadzać telefon przez który kierowca rozmawiał bez przerwy. Być może trafil sie biznesmen, nie wnikam. Niech Pan lepiej uważa, bo może się to kiedyś skończyć wypadkiem