Jakiś czas temu bylem w podrozy w krajach dawnego bloku wschodniego, konkretnie malopolska. Jadac przez jedno z miast (nie chce podawac jakie zeby nie ujawnic swojej tożsamości) zatrzymalem sie na skrzyzowaniu na czerwonym swietle. Moja uwagę przykuło dudnienie z prawej strony (na pasie do skrentu w prawo). Jak okazalo sie byl to wlasnie kierowca pojazdu o takim numerze rejestracyjnym KBR 5FM9. Na cala pizde słuchał justyne steczkowska. Spojrzał mi w oczy i w tym momencie zaczelo dziac sie cos dziwnego mianowicie zaczal jezdzic w przod w tyl, w przod i w tyl i tak w kolko. Uchylilem szybe zeby zapytac o co chodzi a on odpowiedzial mi ze "jezdzi az sie oponom cieplo zrobi". Jednak najbardziej zszokowany bylem gdy swiatlo na skrzyzowaniu zmieniło kolor na zielone. Kierowca tego auta zamiast ruszyc do przodu wrzucil wsteczny i zaczal cofac na pelnym gazie. Wodzilem wzrokiem za tym pojazdem patrzac w lusterko az kompletnie zniknął za linią horyzontu. Nie wiem co o tym myśleć
Bardzo dziwna sytuacja bo stojąc na światłach zobaczyłem jak z jego bagażnika wypadło ciało bośniackiego cywila. Spanikowałem więc nie zwróciłem mu uwagi. No ale wracając to co najgorsze później napierdalał mi długimi gdy jechał za mną.
Jakiś czas temu bylem w podrozy w krajach dawnego bloku wschodniego, konkretnie malopolska. Jadac przez jedno z miast (nie chce podawac jakie zeby nie ujawnic swojej tożsamości) zatrzymalem sie na skrzyzowaniu na czerwonym swietle. Moja uwagę przykuło dudnienie z prawej strony (na pasie do skrentu w prawo). Jak okazalo sie byl to wlasnie kierowca pojazdu o takim numerze rejestracyjnym KBR 5FM9. Na cala pizde słuchał justyne steczkowska. Spojrzał mi w oczy i w tym momencie zaczelo dziac sie cos dziwnego mianowicie zaczal jezdzic w przod w tyl, w przod i w tyl i tak w kolko. Uchylilem szybe zeby zapytac o co chodzi a on odpowiedzial mi ze "jezdzi az sie oponom cieplo zrobi". Jednak najbardziej zszokowany bylem gdy swiatlo na skrzyzowaniu zmieniło kolor na zielone. Kierowca tego auta zamiast ruszyc do przodu wrzucil wsteczny i zaczal cofac na pelnym gazie. Wodzilem wzrokiem za tym pojazdem patrzac w lusterko az kompletnie zniknął za linią horyzontu. Nie wiem co o tym myśleć