Gratuluję szeryfowi w srebrnym Saxo.
Przy wyprzedzaniu nagle przypomniał sobie, że ma pedał gazu w samochodzie.
A jak już się za nim schowałem to zaraz zwalniał. I tak 4 razy, aż sobie odpuściłem i za szeryfem tak 40 kilometrów na drodze ekspresowej człapałem.
Gratuluję szeryfowi w srebrnym Saxo.
Przy wyprzedzaniu nagle przypomniał sobie, że ma pedał gazu w samochodzie.
A jak już się za nim schowałem to zaraz zwalniał. I tak 4 razy, aż sobie odpuściłem i za szeryfem tak 40 kilometrów na drodze ekspresowej człapałem.