Takiego prostaka i chama za kierownicą dawno nie widziałem. Zmienia pasy kilka cm przed innymi kierowcami, oczywiście bez kierunkowskazów, omija korki na lewoskręcie pasem do jazdy na wprost, po czym wpycha się między innych i oczywiście nikogo nie wpuści przed siebie. Ale najważniejsze, że jedzie po ciemku w czapce z daszkiem, żeby go nie oślepiał księżyc...
Takiego prostaka i chama za kierownicą dawno nie widziałem. Zmienia pasy kilka cm przed innymi kierowcami, oczywiście bez kierunkowskazów, omija korki na lewoskręcie pasem do jazdy na wprost, po czym wpycha się między innych i oczywiście nikogo nie wpuści przed siebie. Ale najważniejsze, że jedzie po ciemku w czapce z daszkiem, żeby go nie oślepiał księżyc...