Paproch z tego auta nie dość, że zaparkował na pasach, zostawił swego szrota z włączonym silnikiem i poszedł na ok 5 minut do Castoramy. Samochód dymił na biało i wypluwał spaliny niczym gruźlik. Następnym razem wyciągnę kluczyki i będziesz z buta wracał do siebie na pieczarę. P.s. A ten Krowi łańcuch co nosisz na szyi jest odzwierciedleniem twojego tępego rozumu.
Paproch z tego auta nie dość, że zaparkował na pasach, zostawił swego szrota z włączonym silnikiem i poszedł na ok 5 minut do Castoramy. Samochód dymił na biało i wypluwał spaliny niczym gruźlik. Następnym razem wyciągnę kluczyki i będziesz z buta wracał do siebie na pieczarę. P.s. A ten Krowi łańcuch co nosisz na szyi jest odzwierciedleniem twojego tępego rozumu.