Dla mnie pytanie zasadnicze brzmi - dlaczego kierowca ciężarówki w ogóle próbował uniknąć kolizji?
Jeśli jedziesz ciężarówka i zajeżdża ci (złośliwie) drogę osobówka to zwyczajnie należy jechać jak przez próg zwalniający bez hamowania.
Ktoś chce popełnić samobójstwo?
Nie należy utrudniać mu samodzielnie podjętej decyzji kosztem narażania innych uczestników ruchu drogowego!
Zgodnie z prawem za usiłowanie spowodowania katastrofy w ruchu lądowym (oraz spowodowanie kolizji w tym wypadku) grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
Mam cichą nadzieję, że sądy które tak bronią się przed reformami zaczną działać sprawiedliwie i orzekną nie wyrok w zawieszeniu... ale przynajmniej 2 lata bezwzględnego wiezienia.
Jaka kolizja? Czegoś takiego napewno nie było. Tyle w temacie.