To jest przykład kogo pierwszego z roboty należy wypierd*lić. Jak chce się wyjechac z zatoczki to najpierw włącza się kierunkowskaz, następnie patrzy w lusterko czy można wyjechać a dopiero potem wyjeżdża. Ale ten baran tak nie robi. Wjeżdża bez ostrzeżenie pod prawidłowo jadące auta. I kręci tego rzęcha prawie na równi z osobówkami. A co, przecież szef nie patrzy jak jak katuje jego sprzęt.
To jest przykład kogo pierwszego z roboty należy wypierd*lić. Jak chce się wyjechac z zatoczki to najpierw włącza się kierunkowskaz, następnie patrzy w lusterko czy można wyjechać a dopiero potem wyjeżdża. Ale ten baran tak nie robi. Wjeżdża bez ostrzeżenie pod prawidłowo jadące auta. I kręci tego rzęcha prawie na równi z osobówkami. A co, przecież szef nie patrzy jak jak katuje jego sprzęt.