Pani prawie wjechała w wyjeżdżający z zatoki autobus w Szczecinie. Gdy autobus wjeżdżał na kolejny przystanek, musiała się zatrzymać (shamowując mnie) żeby wyjaśnić coś kierowcy autobusu (pewnie swoją nieznajomość przepisów). Potem na światłach w Kijewie stanęła sobie na dwóch pasach, bo lewy (również na wprost), pusty jej nie odpowiadał (przodem wepchnęła się na środkowy, tyłem na lewy) i tak sobie czekała na zielone.
Na drodze krajowej nr 10 wyprzedzał na trzeciego na zakręcie pod górkę, z naprzeciwka jechały dwa tiry, wiozłam kobietę w ciąży!!!!! Po zatrąbieniu specjalnie zahamował niemal powodując wypadek, kierowca wystawił rękę i pokazywał środkowy palec, a później jeszcze mnóstwo innych gestów i jechał przez najbliższe 20km 60/h po złości powodując korek.
Zwyrodnialec w gorącą pogodę trzymał psa w samochodzie! Wrócili po 40 min (odkąd zauważyłam ten obrazek) dwie gówniary i gówniarz z kfc zadowoleni z colą w łapach. Pies zziajany spędził tyle czasu w samochodzie podczas, gdy oni obżerali się kurczakiem w panierce.
Pani prawie wjechała w wyjeżdżający z zatoki autobus w Szczecinie. Gdy autobus wjeżdżał na kolejny przystanek, musiała się zatrzymać (shamowując mnie) żeby wyjaśnić coś kierowcy autobusu (pewnie swoją nieznajomość przepisów). Potem na światłach w Kijewie stanęła sobie na dwóch pasach, bo lewy (również na wprost), pusty jej nie odpowiadał (przodem wepchnęła się na środkowy, tyłem na lewy) i tak sobie czekała na zielone.