Zrobi ktoś w końcu porządek z tymi patotaksówkarzami? Pod dworcem centralnym czatują co najmniej trzy takie cwaniaczki którzy za kilka kilometrów wezmą 5 stówek albo z samochodu nie wypuszczą, już nawet w interesie zwykłych taksówkarzy powinno być to żeby ich przepędzić, nie dość że zabierają klientów, to po takim przejeździe spora część zrazi się do korzystania z usług normalnych taksówek, cały proceder trwa w najlepsze od wielu lat jakby to były lata 90-te...
Typeczek widać, że ma poważny kompleks wielkości. Istnieje przepis mówiący o jeździe na suwak. Kulturka pełna, nie wpuścił samochodu, który miał pierwszeństwo. Ale telefonik oczywiście odpalony w rączce trzymany.
Mistrz parkowania