Droga pani z Volvo C70 WI7374X, która mnie dziś o 14:20 ominęła na pasach przy Bora, kiedy puszczałam pieszych, i ruszyła z piskiem opon, kiedy jeszcze przechodzili, tylko po to, żeby się zatrzymać 50 m dalej na czerwonym. Pisała pani przy tym SMSa, zmieniała pas przez ciągłą, pojechała pani w prawo bez kierunkowskazu, a następnie zatrzymała się pani na przystanku, żeby pogadać przez telefon.
Finansowe podsumowanie pani popisów w czasie tych 60 sekund moim zdaniem wychodzi tak:
- Omijanie pojazdu stojącego przez przejściem dla pieszych i przepuszczającego pieszych - 500 PLN
- Rozmowa przez trzymany w ręce telefon w czasie jazdy - 200 PLN
- niestosowanie się do znaku P-2 „linia pojedyncza ciągła” - 100 PLN
- Niesygnalizowanie skrętu - 150 PLN
- Zatrzymanie pojazdu na przystanku - 100 PLN
Razem: 1050 PLN
Taryfikator punktowy:
- Pierwsze przewinienie - 10 pkt
- Drugie przewinienie - 5 pkt
- Trzecie, czwarte i piąte - bądźmy litościwi i powiedzmy, że 0.
Razem: 15 punktów karnych.
Sądząc po tym, jak pani jeździ, robi pani jakieś 200 pkt karnych codziennie i wyrabia jakieś 20 tys. PLN na mandatach. Radzę to, kurwa, strasznie szybko przemyśleć.
Jakiś dowód na te wyczyny czy tylko gadanie?