Jedzie przez miasto 25-30, przy ograniczeniu 50 max. Rozgląda się na wszystkie strony i patrzy, czy podziwiają go piesi (kobiety) podążający chodnikiem. Za nim sznur aut na 300m - ale co z tego. Ma Mercedesa (starego) i mu wolno.
Kierowca kompletnie nie zna znaku jakim jest D-40 strefa zamieszkania. Próbował mnie rozjechać mimo że miał w samodzie dzieci. Kierowcy brakło odwagi żeby wyjść i wysłał swoją żonę. Widać kto mam jaja w tym związku. Mam nadzieję że nauczysz chociaż swoje dzieci patrzeć na znaki zanim dojdzie do tragedii.
Uczy się parkować