Facet bezczelnie uderzył w samochód drzwiami widząc, że się nie mieści w tym miejscu parkingowym żeby wysiąść (najwyraźniej nie spodziewał się, że ktoś jest w środku samochodu).Próbując rozmawiać wciskał kit, że on nic nie zrobił a po słowach ,,to co robimy teraz z tym,, zasunął szybę i uciekł.
O panocku a gdzie tym tandemem mi tam jedziesz