prawie we mnie rozjechal jak jechałem motorem a on wyprzedzał na szczeście przez dzwiek zacierajacej sie turbiny i klekotu tej zacnej jednostki zaczałem sie śmiac i spadłem z motoru przez co uniknąłem śmierci a ten krótki siur rozwalił sobie przód auta
p.s warto było
Strach pomyśleć co mogło się stać gdy debil jechał w nocy bez żarówek, nie dość że za szybko to nie było widać że hamuje ani że włącza kierunkowskazy