Pani, gdy podszedłem do auta skomentowała, że trzeba było bliżej stanąć, gdzie jasno widać kto stanął jak baran. Na mój komentarz, żeby nauczyła się parkować zaczęła straszyć mnie sądem, że jej ubliżam 🤣🤣 chyba chcą mnie przestraszyć, następnie, gdy powiedziałem jej gdzie są wyznaczone linie parkowania, pani zapytała czy jest obowiązek w nich parkować. Daremna gadka. Polecam, żeby mąż następne kupił coś mniejszego, może jakies seicento. Lidl czeladź śląskie.
W Lublinie to się parkuje pomiędzy liniami a nie na sąsiednim polu. Masz problemy ze wzrokiem idź do okulisty.