pewnie osoba ktora nagrala film wywalila ta puszke (czy co tam jest) przez okno, koles sie wkurzyl, i oddal zgube. nie ma dzwieku wiec jest to bardzo prawdopodobne. za to nalezy sie pochwala dla kolesia z nagrania.
No właśnie, ja też jestem ciekaw o co chodziło. Same nagranie nic nie wnosi. Poza tym czemu nazwał nagrywającą świnią i rzucił w nią puszkę? Może wcześniej pani wyrzuciła ją przez okno, ale to tylko domysły.
Kultura obu stron poniżej standardów