Blond dziunia w okularach, ktora po tylu latach obowiazywania przepisow o jezdzie na zamek jak przyspawana pilnuje zderzaka poprzedzajacego auta, zeby tylko nikogo nie wpuscic. Jak dwulatka patrzy w druga strone, zeby nie widziec sznura aut na lewym pasie. Wstyd!
Władczyni gdańskich chodników