cytat :
Witam wszystkich komentujących. Kolega z fioletowego samochodu komunikujący się w języku podobnym do rosyjskiego, chwilę wcześniej próbował mnie wyprzedzić torami, omijając mnie przejeżdżającego przez podwyższenie przy przystanku tramwajowym. Udałoby mu się, ale w porę zauważył pieszych przechodzących przez przejście znajdujące się bezpośrednio za przystankiem i wspomnianym podwyższeniem. Piesi przytomnie zareagowali widząc z daleka tego gamonia, jemu też się udało jakoś zatrzymać na tej kostce brukowej i staliśmy tak aż piesi zejdą z pasów. Po tym kolega wcisnął się przede mnie, spychając mnie na krawężnik. Wyprzedziłem go i zajechałem mu drogę, żeby go najzwyczajniej zje**ć, a po zbliżeniu się do niego wyczułem woń alkoholu. Od razu wyciągnąłem telefon i wykręciłem 112, oznajmiłem koledze, że czekamy na policję i próbowałem wyciągnąć kluczyki z jego stacyjki. Dalej już nie było jak pogadać, bo kolega zaczął uciekać. Policja oczywiście poinformowana, ale w całym tym zamieszaniu nie zapamiętałem numerów rejestracyjnych, właściwie niczego, oprócz koloru pojazdu i że był to jakiś hatchback z lat 90, dlatego wielkie dzięki dla osoby, która miała kamerkę. Na koniec dodam, że ten i**ota jechał z chłopcem na oko jakieś 6 lat.
Ciezko wyrownac...