stary grzyb w wiekim suvie stwierdził, że zacznie jechać wąską ulicą pod prąd, zupełnie jakby korek i źle zapadkowane samochody nie były wystarczającym chaosem. Po wstrzymaniu ruchu w przeciwnym kierunku, zaczął wpychać się na chama, żeby wrócić na swój pas, prawie doprowadził tym do stłuczki z dwoma pojazdami. Zachowywał się jak NPC z gry, który się zawiesił, nawet jakby miał zajebiście ważny powód by się tak spieszyć, jego manewr był niemożliwy do dokończenia, musiałoby mu wycofać z 20 samochodów z 3 różnych ulic. Gratuluję braku kurwa wyobraźni
Kierowca zaparkował na wcięciu w chodniku, przejechał kilka metrów w zdłóż drogi dla pieszych oraz drogi dla rowerów, przejechał wzdłóż przez pasy a następnie jak gdyby nigdy nic włączył się do ruchu.
Cały wyjazd z parkingu zablokowany przez debila