Cwaniak z Audi sekundę po zapaleniu się zielonego i klakson do oporu, po czym stwierdził że na pasie wyłączonym z ruchu, ciągłej pobawi się w szeryfa i pokaże co to nie on.
Ja bym nie hamował :)
Policji bym powiedział, że właśnie patrzyłem na skręt w prawo a nikogo przedemną nie było (i nie mogło być - podwójna ciagła) wiec nie spodziewałem się chamskiej i celowej próby spowodowania kolizji która okazała się skuteczna.
Audi by miał rozbity tył, ja auto zastępcze i swoje auto naprawione za jego pieniądze w ASO.
Dodatkowo z OC by dostał żądanie regresu za celowe spowodowanie szkody.
Czyli ostatecznie za taką głupotę by zapłacił 20-30 tys. zł.
Cwaniak z Audi sekundę po zapaleniu się zielonego i klakson do oporu, po czym stwierdził że na pasie wyłączonym z ruchu, ciągłej pobawi się w szeryfa i pokaże co to nie on.