szczerze powiem,że to jest chyba najciekawszy film ostatnich tygodni który budzi dreszczyk odnośnie tego co się działo zarówno wcześniej przed urywkiem tego filmu jak i po nim. Kurde chłopie zamiast brać się za auto i ślępą jazdę ,bierz się za tworzenie kina akcji ;] a co do filmu na poważnie chłopie powinieneś mieć ostre bęcki. Nie bez powodu tak się ktoś zachowuje jak typ z RAV 4 oraz wyjechałeś wymuszając i następnie wypadeczek.... grubo polecisz oj grubo, jeśli już nie poleciałeś...
nagranie urwane zarówno na początku jak i na końcu, kierowca RAV4 na pewno nie zahamował bez powodu, natomiast nagrywający prawdopodobnie przez swój manewr na końcu spowodował kolizję, jeżeli uciekł z miejsca zdarzenia OC w takiej sytuacji nie obowiązuje, zatem moje gratulacje - nagrać, wrzucić do sieci, obsmarować gościa i za wszystko zapłacić (mandat i koszty możliwej kolizji na końcu)
No i co teraz?
Kierowca toyoty jest winny zatrzymania się na drodze bez powodu (chociaż oczywiście nie zostanie za to ukarany, bo powie przed sądem cokolwiek co go usprawiedliwi - samochód mu się zepsuł/kot wybiegł na drogę itp.).
Autor nagrania za to spowodował kolizję, za co dostanie mandat.
Mnie zastanawia jednakże to, po co ktokolwiek używał klaksonu. Po co autor filmu jechał lewym pasem, ewidentnie mając wolny prawy.
Normalny człowiek będąc świadkiem takiej sytuacji (i na dodatek mając kamerę!) poczeka na rozwój sytuacji i porozmawia (?) z kierowcą który się przed nim zatrzymał.
Ale nie autor. On postanowił spieprzać ile tchu. Jak na filmie akcji.
Zatem ja też jestem bardzo ciekaw jak wyglądały poprzednie minuty jazdy autora nagrania. Bo średnio chce mi się wierzyć, że niczego nie przeskrobał...
Mnie zachowanie nagrywającego nie dziwi. Też bym się nie zatrzymał i nie dyskutował. Jak ktoś z byle powodu by się zatrzymał i leciałby do mnie to uznałbym że jest niebezpieczny i odjechał jak najdalej.Tylko mijałbym go z lewej strony, po trawie.
Kierowca białego RAVa najwyraźniej nie był skory do rozmów tylko do kopów. No chyba że to była kolizja...
A na rozwój sytuacji to mógłbym czekać z gazem pieprzowym na podorędziu...
- Toyota RAV4. Niebezpieczne manewry, hamulec w podłogę i atak z pięściami na kierowcę za to, że użył klaksonu. Agresywna parówa za kierownicą, której powinno się odebrać prawo jazdy i dodatkowo skierować na badania psychiatryczne. Małpy nie uczłowieczysz, a chama nie nauczysz i tyle. Życzę mu, żeby za takie hamowanie ktoś w końcu zaparkował mu ostro w dupę.
szczerze powiem,że to jest chyba najciekawszy film ostatnich tygodni który budzi dreszczyk odnośnie tego co się działo zarówno wcześniej przed urywkiem tego filmu jak i po nim. Kurde chłopie zamiast brać się za auto i ślępą jazdę ,bierz się za tworzenie kina akcji ;] a co do filmu na poważnie chłopie powinieneś mieć ostre bęcki. Nie bez powodu tak się ktoś zachowuje jak typ z RAV 4 oraz wyjechałeś wymuszając i następnie wypadeczek.... grubo polecisz oj grubo, jeśli już nie poleciałeś...