Naprawdę nie rozumiem całej dyskusji w tym wątku odnośnie kierującego rowerem. Naprawdę uważam wszystkich hejtujących rowerzystę za poje...anych i niedorozwiniętych umysłowo cebulaków. Chłopak jedzie sobie prawidłowo swoim pasem, który ciągnie się aż na skrzyżowaniu i dalej, a idiotka w skodzie bezczelnie mija go tuż przed nim, by za chwile skręcić w prawo, tym samym zajeżdżając rowerzyście drogę. To że sypie w nią wulgaryzmami?? Pytam się do chu...a pana jak Wy tępe chu..e byście się w stosunku do niej zachowali??? Pewnie słali byście jej komplementy aż zęby by bolały... Też bym ją tak zbluzgał bo idiotka nie dość że zrobiła co zrobiła, to jeszcze zamiast wyjść i przeprosić, wyrazić skruchę, to sobie po prostu odjechała. Uważam że nie powinno być żadnej dyskusji odnośnie jazdy rowerzysty, ani tego czy miał pierszeństwo, odnośnie znaków itd.. Pierszeństwo miał, jechał prawidłowo i tyle. Niedouków odsyłam na kurs doszkalający. Naprawdę szkoda mi Was tępe ch..je, ale wiadomo internet jest od tego żeby spełniać to czego w życiu nie można robić. Jak ktoś się piz..ą urodził to pi...dą już zostanie, więc tylko sianie pokrzyw w internecie mu zostało... Przykre.. Życzę wszystkim chejterom żeby taka skoda Was kiedyś skasowała. Serdeczne pozdrowienia.
Do lol: A Ty co, Brajan z Konstancina, czy może Heniek po dziadku z Nowosiółek?? Po "lol" stwierdzam że masz 12 lat a "iq" się jeszcze nie dorobiłeś... Pozdrawiam i czekam na więcej kochani koniobijcy internetowi, jak będę miał czas to może odpiszę. Będzie to zależało oczywiście od poziomu komentarza. A i pamiętajcie, uważajcie na babę w skodzie bo nie znacie dnia i godziny...
Tak jak was, rowerzystów, nie znoszę i tępię każde wasze naruszenie przepisów, tak w tym przypadku z dziką radością przypierdoliłbym zarówno kierującemu jak i pasażerowi Škody.
Trzeba było ładować w błotnik, nauczyliby się.
Problem z obowiązkowym OC jest taki, że jego ceny poszybują wtedy w kosmos. Obecnie za OC, obejmujące zdarzenia drogowe powstałe podczas kierowania pojazdami nie objętymi obowiązkowym ubezpieczeniem oraz wszelkie inne zdarzenia w życiu prywatnym, płacę 28pln. Od 4 lat. Zero szkód z mojej strony, kilkanaście szkód ze strony kierowców.
Wytłumacz teraz babci jadącej rowerem raz w tygodniu do kościoła że ma opłacić np. 200pln OC rocznie za rower, bo takie ceny się pojawią jak będzie obowiązkowe.
jakie ma szanse rowerzysta w kolizji z samochodem? W kodeksie drogowym jest wyraźnie napisane napisane, aby zwrócić szczególną uwagę na rowerzystów (wydzielony czerwony pas był za słabo widoczny???). Jak by chłopakowi przejechała po nogach autem to była by gitara wtedy. Wystarczy interwencja karetki i sprawa trafia do sądu, takie są przepisy w Polsce. Panie Sprawiedliwy wtedy OC to sobie można wsadzić w buty, bo żadna firma ubezpieczeniowa nie zapłaci za idiotę, który nie zna przepisów ruchu drogowego.
I myślisz, że jak będzie miał wykupioną polisę OC to nie ucieknie?:D To nie kwestia polisy tylko uczciwości.
Z resztą ile to kierowców jest co wali dzwona i ucieka z miejsca kolizji (mając OC) i potem po okolicznych sklepach i prosić o monitoring. Zdarzają się sytuacje, że kamera nie wyłapie i koleś mimo numerów zwieje. Mało takich? Albo przecierki na parkingu i dzida! Właśnie dzis mi jakiś szmatławiec sąsiad lusterko połamał w samochodzie i mimo OC jakoś karteczki nie zostawił.
Myślisz, że rowerzysta jak spowoduje wypadek to zapłaci z własnej kieszeni? Ucieknie zostawiając nawet rower, bo jak go zidentyfikują to nie samochód, który ma rejestrację.
Typowe zachowanie idioty na drodze. Będzie gonił :) bo może kierowca nie zrozumiał co właśnie zrobił?
Do tego tyle wulgaryzmów.
To się nazywa agresja na drodze.
Za takie zachowanie powinno się karać!
Chłopaki, trójkąty warunkowe są przy skręcie w prawo, do jazdy na wprost na ścieżce ich nie ma.
Generalnie zawinił kierowca auta ale rowerzysta też nie wykazał się nadmiernym rozumiem bo:
- jak dzieciuch pokłada wiarę w to, że przepisy to jakiś magiczny handicap i magicznie ochronią go w starciu z jedno/kilkutonowym samochodem. Bezmyślne i nagannie, z zerowym zachowaniem ostrożności odwala jakieś rajdy równolegle z samochodem, bo nic się nie stanie, bo "przecież mam pierwszeństwo"... Każdy z odrobiną rozumu zwolniłby, żeby samochód pojechał przodem i aby sytuacja się wyklarowała, bo nigdy nie wiadomo jak taki się zachowa, zwłaszcza w stosunku do rowerzysty i zwłaszcza, że radośnie mrugał migaczem. Nawet jadąć autem bym mocno zwolnił, bo nie raz miałem sytuacje, gdzie geniuszom drogi wydawało się, że jak wrzucą migacz to z automatu mają pierwszeństwo i wpieprzają się przed maskę. A co dopiero jadąc rowerem. Za drugim razem może refleksu nie wystarczyć i brawura zakończy się niewesoło.
- kompletnie bezsensowne epitety, a potem gonitwa za autem, chyba tylko po to, aby dokończyć bluzganie, bo dokładne filmowanie tablicy nie wymaga pukania w szybę i dalszego słownego okładania się wulgaryzmami.
Ogólnie filmik pozostawia niesmak w stosunku do obu stron tam występujących.
Jureczku... nad sygnalizatorem masz pokazane jak prowadzi który pas. Dla ułatwienia jest to 10sek (słownie: dziesiąta sekunda). Pas rowerowy prowadzi na wprost a kierowca auta przekracza linię ciągłą mojego pasu.
Rozumiem, że Jurek jesteś z mniejszej miejscowosci do której nie dotarły tzw pasy rowerowe. Trójkąty warunkowe nakazują ustąpić rowerzystą jadącym główną drogą swoim pasem ruchu (bo tam pasy rowerowe się krzyżują).
Nie rozumiesz ty. Pas rowerowy tam się własnie kończył, równo z tą linią z trójkątów.. Być może za skrzyżowaniem jest przedłużany.
Kup kwiaty, odnajdź panią i przeproś ją.
Jurek, sam sobie zaprzeczasz... Pierw próbowałeś wmówić, że znaki na drodze są ważniejsze od sygnalizacji, a potem podajesz hierarchię ważności w której sygnalizacja jest wyżej od znaków... gdzie tu sens, gdzie logika.
Kolego, co ty tu...
Hierarchia ważności na drodze:
1. Najważniejsze są sygnały i polecenia dawane przez osoby kierujące ruchem lub uprawnione do jego kontroli,
2. Sygnały świetlne,
3. Znaki drogowe,
4. Normy zawarte w przepisach kodeksu drogowego, np. reguła prawej reki.
A artykuł 27 1a. Prawo o ruchu drogowym coś Ci mówi? Nie? Okey- przytoczę:
1a. Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerzyście jadącemu na wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla rowerów lub innej części drogi, którą zamierza opuścić.
A taki znak coś Ci mówi? Nie? Powinien. To graficzna interpretacja 27 1a artykułu
Samochód porusza się po pasie do jazdy na wprost lub do jazdy w prawo. Informują o tym poziome strzałki kierunkowe.
Ma otwarty przejazd sygnalizowany zielonym światłem na sygnalizatorze. W tym samym kierunku porusza się rowerzysta otrzymujący również zielony sygnał. Na pasie dla rowerów tuż przez skrzyżowaniem znajduje sie linia warunkowego zatrzymania, nie zauważyłem takowej na pasie po którym porusza się samochód. Jest?
Jakie przepisy, co masz przed sobą w 15 sekundzie? Linię warunkowego zatrzymania ( złożoną w trójkątów).
Poza tym co robisz w 30 sekundzie na pasie który nie jest przeznaczony dla rowerów?
Ciekawe tez czy ten rower miał prawidłowe oświetlenie z przodu i tyłu.
Rozumiem, że nerwy itp. (stąd pewnie bluzgi). Ale trzeba być totalnym idiotą aby na rowerze (lub samochodem) ścigać inny pojazd tylko po to aby pokazać, że miało się rację.
Nie wystarczyło, że wykrzyczałeś swoje przy zdarzeniu?
Co chciałeś w ten sposób osiągnąć "szeryfie"?
Zakładam, że poczułeś moc, bo za kierownicą "baba" :) Gdyby tam siedział "łysy" to grzeczniej byś rozmawiał.
PS: nagrałeś numery - jeżeli czujesz się tak wielce poszkodowany, to wyślij na Policję - ale nie rób z siebie debila.
Dużo jeżdżę na rowerze i skuterze, samochodem oczywiście też. Niestety, ci co jeżdżą tylko samochodami nie zrozumieją nigdy jednośladowców i jakie nieświadomie niekiedy stwarzają zagrożenie. Lekkie trącenie powoduje utratę równowagi albo zmianę toru jazdy co powoduje upadek. Miałem dokładnie taką samą sytuacje ale kierowca stanął i mnie przeprosił, niestety nie każdego na to stać bo posiadacze czterech kółek czują się lepsi i ważniejsi od innych użytkowników dróg. Wszyscy ci którzy Cię tutaj wyzywają jeżdżą tak samo jak kierowca skody.
"Rowerzysto jedziesz jakbyś miał pierwszeństwo i nie zwalniasz, a widziałeś dwa znaki pierwszy, że dojeżdżasz do drogi głównej, a drugi ustąp pierwszeństwa. Jakby cie tym samochodem nie przyhamowała to przy twojej bezmyślnej jeździe pewnie wylądował byś pod kołami samochodu na którym wymusiłbyś pierwszeństwo, a poza tym i tak skręcałeś w lewo."
A o sygnalizacji to ty słyszałeś? Przecież obok znaku ustąp pierwszeństwo jest wielki sygnalizator wyświetlający sygnał ZIELONE.
Rowerzysto jedziesz jakbyś miał pierwszeństwo i nie zwalniasz, a widziałeś dwa znaki pierwszy, że dojeżdżasz do drogi głównej, a drugi ustąp pierwszeństwa. Jakby cie tym samochodem nie przyhamowała to przy twojej bezmyślnej jeździe pewnie wylądował byś pod kołami samochodu na którym wymusiłbyś pierwszeństwo, a poza tym i tak skręcałeś w lewo.
Lecz się neandertalczyku. Baba wyprzedza (miała mnie przed sobą!) i zajeżdża drogę. Gówno mnie jej strefy interesują martwe. Oznakowanie jest? Jest! Nawet dla takich debili uwzględniłem je na filmie. Pas dla rowerów prowadzi prosto! Nawet jest czerwoną farbą namalowany żeby takie pojebusy jak Ty widziały, ale widać za mało.
Mam większą średnią prędkość w mieście swoim rowerem niż większość kierowców w godzinach szczytu :)
Jebani rowerzyści, jadą ci w martwej strefie wyjadą z zakrętu i mają jeszcze problem do ciebie. Powinni tego zabronić na drogach. Nauczy się taki kodeksu drogowego na pamięć i nie myśli o życiu i zdrowiu ani o martwych strefach, bo on ma pierwszeństwo… Brawa dla pana ze Skody, że się nie dał gnojowi, któremu brakuje pieniędzy na paliwo i ma uraz do innych…
Naprawdę nie rozumiem całej dyskusji w tym wątku odnośnie kierującego rowerem. Naprawdę uważam wszystkich hejtujących rowerzystę za poje...anych i niedorozwiniętych umysłowo cebulaków. Chłopak jedzie sobie prawidłowo swoim pasem, który ciągnie się aż na skrzyżowaniu i dalej, a idiotka w skodzie bezczelnie mija go tuż przed nim, by za chwile skręcić w prawo, tym samym zajeżdżając rowerzyście drogę. To że sypie w nią wulgaryzmami?? Pytam się do chu...a pana jak Wy tępe chu..e byście się w stosunku do niej zachowali??? Pewnie słali byście jej komplementy aż zęby by bolały... Też bym ją tak zbluzgał bo idiotka nie dość że zrobiła co zrobiła, to jeszcze zamiast wyjść i przeprosić, wyrazić skruchę, to sobie po prostu odjechała. Uważam że nie powinno być żadnej dyskusji odnośnie jazdy rowerzysty, ani tego czy miał pierszeństwo, odnośnie znaków itd.. Pierszeństwo miał, jechał prawidłowo i tyle. Niedouków odsyłam na kurs doszkalający. Naprawdę szkoda mi Was tępe ch..je, ale wiadomo internet jest od tego żeby spełniać to czego w życiu nie można robić. Jak ktoś się piz..ą urodził to pi...dą już zostanie, więc tylko sianie pokrzyw w internecie mu zostało... Przykre.. Życzę wszystkim chejterom żeby taka skoda Was kiedyś skasowała. Serdeczne pozdrowienia.