Kierowca z brodą jest niestabilny emocjonlanie. Gdy na PUSTEJ drodze dwujezdniowej go wyprzedziłem i chciałem wjechać przed niego, to ten pomimo mojego kierunkowskazu zaczął przyśpieszać, żeby mi się to nie udało. Gdy wjechałem na jego pas ten siedział mi na zderzaku, trąbił i mrugał światłami.
Zwolniłem o 20 km/h żeby mu się lepiej przyjrzeć to postanowił mnie wyprzedzić, ale zrobił to w sposób niebezpieczny, prawie zachacząjąc o mój przód, po czym gwałtownie zahamował do zera.
Oczywiście wysiadł na rozmowę twierdząc, że "to, że włączyłeś migacz, nie znaczy, że inne samochody znikają". To wyobraź sobie, że sygnalizowałem, żeby wjechać przed Ciebie, bo było tam miejsce, a Ty przyśpieszyłeś żeby mi to utrudnić. Gdy to usłyszał, to nagle stracił argumenty i sobie poszedł.
Jego rodzinę oraz znajomych proszę o trochę więcej uwagi, bo chyba mu jej brakuje.
naucz się jeździć bo swoim zachowaniem na drodze sprawiasz niebezpieczeństwo, niedługo spowodujesz wypadek do którego ostatnio nie było daleko. Radzę uważać na kierowcę bo widać że prawojazdy wygrał w chipsach
Żałuję, że nie zastawiłem