Zapis GPS z kamery nie jest jakimkolwiek dowodem. Musieliby powołać biegłych, którzy analizując czas nagrania i przebytą drogę doszliby do prędkości nagrywającego. Gra nie warta świeczki.
Utarło się, że posiadacze BMW, to buraki. Tyle samo przewinień, co przy innych markach. Ale póki nie zrobi się moda na "typowy opel, typowy fiat, typowy vw", to uwagę i dyskusję będą rodzić tylko ci w BMW, bo są tacy najgorsi...
gdzieś już widziałem te BMW :)