Różne dziwadła już tu były, ale takiego bystrego jeszcze tu nie widziałem. Okolice skrzyżowania Puławska/Poleczki, państwu nie chce się wjeżdżać do parkingu podziemnego, a w okolicy nie widać odpowiednio długich/szerokich miejsc dla ich "premium" aut, więc stają na chodniku i na drodze, między doniczkami.
.
Różne dziwadła już tu były, ale takiego bystrego jeszcze tu nie widziałem. Okolice skrzyżowania Puławska/Poleczki, państwu nie chce się wjeżdżać do parkingu podziemnego, a w okolicy nie widać odpowiednio długich/szerokich miejsc dla ich "premium" aut, więc stają na chodniku i na drodze, między doniczkami.
.