Drugie dno sytuacji: z daleka widać czerwone światło, mimo tego 0:15-0:18 nagrywający jeszcze przyspiesza, co by szybciej stać na światłach : / Oczywiście jego wybór jak traktuje hamulce ale trochę zalatuje "chęcią niewpuszczenia głupiej baby".
Wielu kierowców (chyba głownie panie) nie ograbiają, że za siedzeniem kierowcy cos jeszcze jest. Ich auta kończą się na oparciu siedzenia i jak oparcie siedzenia minie wyprzedzany pojazd, zaczynają zjeżdżać. Nawet taką panią kiedyś znałem, niereformowalne istoty ;)
Nie moja wina, że nie zrozumiałeś, co napisałem. Natomiast teraz sobie odpowiedz na pytanie, czy ty masz coś mądrego do napisania.
Jedynie jakieś wycieczki osobiste i zero odniesienia do sytuacji. Trolling, a innym zarzucasz coś, co sam robisz. Można się uśmiać z ciebie.
Błaha sytuacja, i też taka reakcja. Ale oczywiście ty widzisz tam białe myszki, haha. Innych pouczasz, a nawet słowa błahy nie potrafisz napisać bez błędu.
Gdyby kolega nie zwolnił, to by babsko miało złamany kark, 450 złotych mandatu, 6 punktów karnych, utratę zniżki OC, i z wysokim prawdopodobieństwem odebrane prawo jazdy. Dodatkowo gdyby koledze stała się krzywda i wystąpił na drogę sądową z powództwa cywilnego, to sąd zasądziłby zwrot jego kosztów leczenia oraz ewentualne odszkodowanie. Błahostka - jeszcze się stuka po łbie, a tam pewnie echo odpowiada.
Błahej? Trzeba było nie hamować i zrobić jej manewr PIT, to by zobaczyła jaka to błaha sytuacja takie wymuszenie, gdyby się obróciła wokół własnej osi z kompletnie poturbowanym o barierki i krawężnik samochodem. Tu przykład uderzenia dokładnie w to miejsce
Czy wy macie problem z czytaniem?
Wszystkich czterech, którzy wypowiedzieli się poniżej proszę o ponowne przeczytanie tego, co napisałem.
Jak nie rozumiecie, to walnijcie głową w łeb.
Wy bronicie jeszcze tej kobiety? Bo tak wynika z waszych wypowiedzi.
Cytując klasyka : "...bo to zła kobieta była..." w Białym niestety jest tak że nikt nikogo nie wpuści a wręcz przyblokuje smutne ale prawdziwe...